Oto jest pytanie!
Sklep, który zainspirował mnie do prowadzenia tego bloga od dwóch tygodni nie istnieje :-( Więc teoretycznie dalsze prowadzenie bloga nie ma sensu. Ponieważ jednak przyzwyczaiłam się do tego, że rzadko, bo rzadko, ale jednak piszę, co mi na wątrobie leży, pomyślałam, że może by tak pisać dalej, już nie w związku z konkretnym miejscem pracy, a ogólnie.
Wiem, że byłam tu zbyt krótko, by zebrać wielu czytelników, ale tych którzy są proszę o opinię - kasować, czy zmieniać?
Pisać :) Lubiłam Cię czytać.
OdpowiedzUsuńPisać koniecznie:)
OdpowiedzUsuńCzytam wiernie i z lubością!
no to macie przechlapane ;-)))
OdpowiedzUsuń